Urodził się w 1895 r.
Pracował jako kowal.
W czasie I wojny światowej od 1914 r. w Legionach Polskich. W stopniu st. uł. był żołnierzem IV plut. 2 szw. 2 puł LP. wyróżnił się pod Zadobrówką (12 czerwca 1915).
Jak pisał Stanisław Rostworowski, Garbaczewski, widząc poddające się oddziały na górze, pognał sam do wsi Zadobrówka, zwołał chłopów, ustawił ich w krzakach i kazał im głośno krzyczeć hurra! Sam wyjechał konno przed ciągnący się od tej strony okop i krzyknął: poddawajcie się. Gdy z tyłu rozległy się wrzaski chłopów, Moskale, sądząc, że mają do czynienia z całą kompanią, podnieśli ręce do góry. Garbaczewski kazał im wyjść z rowów, dał znać chłopom, by z tyłu podchodząc, zabrali karabiny i wtedy dopieropodstęp jego wyszedł na jaw. Sołdaty rosyjskie zaklęły czysto po swojemu widząc, jaki im żart ten chłopak wyprawił. Oficer z wściekłością porwał za rewolwer i wystrzelił do naszego ułana. Sytuacja stała się groźna, bo i piechota mogła jeszcze wrócić po karabiny. Garbaczewski jednak, niewiele myśląc, doskoczyl z szablą do oficera i trzasnął go przez głowę. Widząc to, reszta uległa i powoliła się chłopakowi prowadzić do niewoli.
Ciężko ranny 13 czerwca 1915 r. podczas szarży pod Rokitną, dostał się do niewoli rosyjskiej.
Dalsze jego losy są nieznane..
Pośmiertnie odznaczony orderem Virtuti Militari 5 kl. i Krzyżem Niepodległości.
„Monitor Polski” nr 171/1933; S. Rostworowski, Bitwy mojego życia 1914-1944, Warszawa 2001.